strona główna   spis treści   strona Stowarzyszenia   strona UMK  



Absolwent

 BIULETYN STOWARZYSZENIA ABSOLWENTÓW UMK 

Nr 14, TORUŃ, WRZESIEŃ, 2009 r.


Toruń jak Rzym, Paryż czy Praga

Zanim przystąpię do rozwinięcia głównego wątku mojego wystąpienia, pozwolę sobie na wstępie nawiązać krótko do rozwoju sytuacji historycznej poprzedzającej ustanowienie Listy Światowego Dziedzictwa, by następnie słów kilka poświęcić jej ogólnej problematyce. Umożliwi nam to bowiem ukazanie sprawy wpisu na ową listę Torunia w nieco szerszej perspektywie, uwypuklającej wyraźniej istotę tego wydarzenia.


  


Otóż spoglądając wstecz w głąb dziejów kultury, nie sposób przeoczyć, że materialne relikty przeszłości - jeśli obdarzone były szczególnymi wartościami wspomnieniowymi, ideowymi, religijnymi czy artystycznymi - miały niemal od zawsze duże znaczenie zarówno dla teraźniejszości, jak i przyszłości ludzkich wspólnot. Jednak dopiero u progu wieku XIX, w polu napięcia generowanego z jednej strony przez ówczesne wydarzenia polityczne i społeczne, z drugiej zaś przez dwa wielkie prądy ideowo-artystyczne - oświecenia i romantyzmu - zaistniała sytuacja, która stworzyła odpowiednią atmosferę sprzyjającą dojrzewaniu powszechnego uznania dla roli pełnionej przez zabytki w przestrzeni społecznej. Skutkowało to, oczywiście, jednocześnie wzrostem troski o ich zachowanie. Wówczas to pod wpływem rozbudzonych (przez romantyzm) uczuć przywiązania do ojczyzny i wynikającej stąd dumy z posiadania własnej, zbiorowej tożsamości, wzrósł też pietyzm dla osiągnięć rodzimej kultury i jej materialnego dziedzictwa. W ślad za tym zaś troska o jego zachowanie zyskała silne zabarwienie patriotyczne, czy wręcz nacjonalistyczne. Jednocześnie jednak ujawniać zaczęły się także pierwsze oznaki krystalizowania się bardziej uniwersalistycznych poglądów.

I tak np. J.W. Goethe, wybitny przedstawiciel niemieckiego i europejskiego romantyzmu, doszedł z czasem do przekonania, że niezależnie od swego niewątpliwie narodowego zakorzenienia, wszystkie dzieła kultury są jednocześnie także dziedzictwem wspólnym z innymi narodami. Ten nurt myślowy rósł w siłę, lecz odpowiednie warunki dla szerszego rozwoju zyskiwać począł dopiero w drugiej ćwierci XX wieku. Wtedy to pod ciężarem pamięci o koszmarze I wojny światowej wielkie nadzieje na utemperowanie skrajnych nacjonalizmów, na powszechne pojednanie narodów i utrwalenie tą drogą światowego pokoju wiązać zaczęto m.in. z pomysłem szerokiego rozkrzewienia idei wszechstronnej, międzynarodowej, pokojowej koegzystencji i współpracy. Część inicjatyw rodzących się wówczas pod wpływem tej idei ukierunkowana została również na współpracę w dziedzinie kultury - a w tych ramach zwłaszcza na kooperację w zakresie wystawiennictwa, muzealnictwa, a także ochrony i konserwacji zabytków. Krzewieniu tej idei patronowała gorliwie Liga Narodów, poprzedniczka Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jednym z pierwszych owoców tego patronatu stała się międzynarodowa konferencja naukowa, zorganizowana w Atenach w roku 1931. W jej końcowej uchwale, która zyskała nazwę "Karty Ateńskiej", uczestnicy konferencji wyrażali przekonanie, że zachowanie dziedzictwa [...] ludzkości interesuje społeczeństwa państw stojących na straży cywilizacji. Postulowali oni wobec tego, aby państwa działające w duchu Paktu Ligi Narodów skłaniały się do coraz szerszej i konkretniejszej współpracy dla dobra konserwacji zabytków sztuki i historii i to ... niezależnie od ich położenia na terytorium takiego czy innego państwa.

Zapoczątkowanym w ten sposób dążeniom kres położył wybuch II wojny światowej. Jednak prawie natychmiast po jej zakończeniu podjęto je na nowo, ze zdwojoną siłą - tym razem pod egidą UNESCO. Już w roku 1949 zwołana została do Paryża pierwsza międzynarodowa konferencja. Jej uchwała, nawiązując do przedwojennych tradycji, z całym naciskiem podkreślała, że zabytki stanowią wspólną wartość dla wszystkich cywilizowanych narodów.

Dalszym krokom do wytyczonego w ten sposób celu utorowała drogę konferencja odbyta w roku 1964 w Wenecji. Upamiętniła się ona przede wszystkim końcową deklaracją, znaną pod nazwą "Karty Weneckiej". Dla naszych rozważań najistotniejsze jest ogólne jej przesłanie: Ludzkość [...] świadoma jednolitego charakteru wartości ogólnoludzkich [zabytków], uważa je za dziedzictwo wspólne i uznaje swą solidarną odpowiedzialność za ich zachowanie wobec przyszłych pokoleń... W ten więc sposób sprawa dziedzictwa kulturalnego oraz jego ochrony i konserwacji wydźwignięta została wyraziście ponad narodowe partykularyzmy.

Ostateczny krok w kierunku uznania dziedzictwa za dobro wspólne, które objąć należy wspólną troską, wykonała UNESCO w roku 1972, ustanawiając Konwencję w Sprawie Ochrony Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Naturalnego oraz stanowiącą jej integralną część, Listę Światowego Dziedzictwa. Zgodnie z tytułem, treść tego dokumentu dotyczy zarówno wytworów działalności człowieka, jak i dzieł przyrody. Nas jednak interesuje ona tu, oczywiście, tylko po kątem widzenia dziedzictwa kulturalnego.



  

Wspomniana konwencja postrzegana jest nierzadko zbyt płytko i jednostronnie. Widzi się ją mianowicie jako rodzaj globalnej ustawy ochronnej, mającej stworzyć, a następnie otoczyć opieką zbiór obiektów, dobieranych z myślą o encyklopedycznej egzemplifikacji najwybitniejszych osiągnięć twórczych minionych pokoleń. Stosując przejaskrawiony sposób obrazowania, powiedzieć by można, że w takim ujęciu miałaby ona spełniać funkcję swego rodzaju arki Noego, ratującej przykładowe egzemplarze poszczególnych gatunków dzieł ludzkiego geniuszu przed niszczącym działaniem czasu z jednej, a potopem agresywnej nowoczesności z drugiej strony. W takiej roli zbiór ten byłby jednak jedynie gabinetem martwych osobliwości, mających wartość jedynie dla wąskiego grona miłośników czy szczególnie zainteresowanych badaczy. W swej istocie jednak sens owego dokumentu jest o wiele głębszy, sięgający do samego rdzenia naszej współczesnej kultury. Wynika to dość jasno z treści Art.5.a. konwencji. Nakłada on mianowicie na państwa będące sygnatariuszami tego dokumentu obowiązek prowadzenia polityki zmierzającej do wyznaczenia dziedzictwu [...] odpowiedniej funkcji w życiu zbiorowym.

W tym miejscu dodać jednak należy, że to przesłanie rozumiane bywa często także w sposób zbyt uproszczony. Mianowicie tylko jako wezwanie do włączenia wspomnianego dziedzictwa w różne przedsięwzięcia mające na celu realizację wąsko i konwencjonalnie pojętych zadań edukacyjnych czy turystycznych. Tymczasem intencja autorów konwencji była o wiele głębsza. Chodziło im mianowicie o wyjście naprzeciw postulowanym przez wielu socjologów szerokim działaniom, zmierzającym do wykreowania w przestrzeni życiowej człowieka cech sprzyjających jego intensywnemu i wszechstronnemu rozwojowi. Według ich zdania bowiem, właśnie połączenie we właściwy sposób materialnego dziedzictwa wieków przeszłych ze zdobyczami doby współczesnej zapewnia środowisku ludzkiego bytowania (jako całości), dla jego optymalnej jakości, istotny, wieloimienny, a zarazem harmonijnie zrównoważony charakter.

W świetle ogólnego przesłania konwencji widać wyraźnie, że zaakcentowała ona nie tylko uniwersalne znaczenie dziedzictwa kulturalnego, nie tylko wezwała do podjęcia przez międzynarodową społeczność energicznych wspólnych kroków w celu przeciwdziałania jego degradacji, ale wskazała także na konieczność włączenia tego dziedzictwa w żywy obieg współczesnej kultury światowej.

Kończąc na tym uwagi szkicujące główne zarysy ogólnej problematyki Listy Dziedzictwa Światowego, przejdźmy teraz do scharakteryzowania przebiegu starań o wpisanie na nią Torunia.


  


Jeśli na starania owe, mające na celu umieszczenie tego miasta wśród światowej czołówki zabytków sztuki i historii, spojrzeć w aspekcie historycznym, to trudno oprzeć się wrażeniu, że tak naprawdę stanowiły one tylko kontynuację wielowiekowej tradycji. Przecież piękno i zabytkowe walory Torunia były od dawna wysoko cenione i uważane powszechnie za przymioty dające mu podstawy do poczesnego miejsca w gronie czołowych miast europejskich. Wszak już J. Długosz pisał w wieku XV, że Toruniowi "pięknością i wspaniałością" dorównać może niewiele miast. W roku 1623 z kolei Toruń zachwycił do tego stopnia króla Zygmunta III - wybitnego przecież miłośnika i znawcę sztuki - że nie bacząc na wiek i godność, postanowił on wspiąć się na wieżę ratuszową, by stamtąd uzupełnić jeszcze wrażenia odniesione w czasie ulicznej przechadzki. W kilka lat później bywały w świecie, długoletni dyplomata holenderski, zwiedziwszy Toruń, wyraził najwyższy podziw dla jego zabytków. Podobne, a nawet mocniejsze wrażenia odnosiło jeszcze wiele innych autorytatywnych osobistości. W wieku XVII m.in. wybitni erudyci Szymon Starowolski i Melchior Adam, a także znany angielski podróżnik Peter Mundy. W wieku XVIII kolejni podróżnicy - Wraxal i Bernoulli. W wieku XIX J. U. Niemcewicz i długi szereg znanych pisarzy, uczonych i artystów. Liście tej daleko oczywiście do kompletności.

Wobec tych faktów nie może chyba ulegać kwestii, że właśnie świadomość tej historycznej tradycji odegrała pod koniec lat osiemdziesiątych rolę jednej z głównych sił napędowych obywatelskiej inicjatywy mającej na celu podjęcie starań o przyznanie Toruniowi statusu dziedzictwa światowego.

Inicjatywa ta zyskała rychło wsparcie miejscowych związków twórczych oraz środowiska uniwersyteckiego, z ówczesnym rektorem prof. Sławomirem Kalembką na czele. Przełomowy moment w jej rozwoju nastąpił w czasie spotkania jej animatorów w dniu 23.10.1991 r. Uchwały tegoż spotkania zakreśliły bowiem program dalszych działań. Pełny rozmach osiągnęły one jednak dopiero w 1995 r., po uzyskaniu efektywnego poparcia ówczesnego prezydenta miasta dr. Jerzego Wieczorka. Następnie, dzięki orędownictwu szeregu krajowych autorytetów - m. in. prof. H. Samsonowicza - lokalna dotąd inicjatywa przejęta została oficjalnie przez czynniki centralne, to znaczy przez PKN ICOMOS (Polski Komitet Narodowy Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków; ICOMOS - International Council on Monuments and Sites) i Ministerstwo Kultury. Z ich upoważnienia ówczesny Generalny Konserwator Zabytków RP, prof. Andrzej Tomaszewski, podjął w tej sprawie działania oficjalne. W ramach ich wstępnego etapu, na zlecenie Rady Miejskiej i przy udziale Miejskiego Konserwatora Zabytków Z. Nawrockiego, opracowana została w Zakładzie Konserwatorstwa UMK obszerna dokumentacja. Zgodnie z ustanowionymi przez UNESCO zasadami i kryteriami, precyzowała i prezentowała ona walory Torunia, uzasadniające jego kwalifikację do rangi dziedzictwa światowego. Później dokumentacja ta, po akceptacji przez Ministerstwo Kultury, przedstawiona została wraz z odnośnym wnioskiem rządowym Komitetowi Dziedzictwa Światowego. Dzięki energicznym staraniom ministerstwa, wspieranym przez Polski Komitet ds. UNESCO, oraz PKN ICOMOS, wniosek przebrnął pomyślnie przez wszystkie wstępne procedury i 4 listopada 1997 r. włączony został do programu dorocznej sesji Komitetu Dziedzictwa.


  


Po zapoznaniu się z rekomendacją rządu RP i po przeprowadzeniu merytorycznej dyskusji nad - opartą na dokumentacji - prezentacją walorów zabytkowych Torunia przez prof. A. Tomaszewskiego oraz nad wnikliwą recenzją eksperta UNESCO prof. Jonasa Glamży z Wilna, Komitet zaakceptował wniosek o wpisanie Torunia na Listę Światowego Dziedzictwa. Tym samym uznał więc trafność argumentacji uzasadniającej wniosek i jej pełną zgodność z literą i duchem oficjalnych kryteriów kwalifikowania zabytków do wpisu na wspomnianą listę. Argumentację tę, stanowiącą najistotniejszą część dokumentacji towarzyszącej wnioskowi, przedstawić można w największym skrócie następująco:

W XIII i XIV wieku miał miejsce proces rozprzestrzeniania się osadnictwa miejskiego na niezurbanizowane dotąd obszary środkowowschodniej Europy, który to proces uznawany jest za jeden z najważniejszych epizodów jej średniowiecznych dziejów. W trakcie jego przebiegu w sposób niezwykle twórczy rozwiązywano problemy przestrzennego rozmierzania i zasiedlania powstających wówczas miast. Jednocześnie w oparciu o zachodnie wzorce tworzono systemy prawnoustrojowe, regulujące miejskie życie społeczne, polityczne i gospodarcze. W początkowym etapie tego procesu założony został Toruń, jako pierwsze miasto w rozległym regionie dzisiejszej Polski północnej. W roku 1233 uzyskało ono przywilej lokacyjny, zamierzony jako wzorzec dla miast, których założenie planowano w dalszej kolejności. W ten sposób przykład Torunia oddziałał na dziesiątki miast powstających nie tylko na obszarach dzisiejszej Polski północnej i środkowej - zarówno pod względem prawnoustrojowym i społecznym, jak i urbanistyczno-architektonicznym.

Toruń jako złożony z trzech części - Starego i Nowego Miasta oraz zamku krzyżackiego - zespół osadniczy stał się ciekawym przykładem dość rzadkiej formy średniowiecznego rozplanowania urbanistycznego. Aglomeracja ta połączyła bowiem w swych ramach, w sposób oryginalny, cechy nadrzecznego miasta portowego i miasta podwójnego, z cechami miasta sprzężonego z zamkiem. Stąd też zachowany w stanie zbliżonym do pierwotnego, unikatowy układ przestrzenny Torunia uznać należy za niezwykle cenne źródło materialne do dziejów rozwoju miast w średniowiecznej Europie.

Toruń jako zabytek urbanistyki i architektury, niezależnie od wysokiego stopnia samodzielności zastosowanych tu rozwiązań formalnych, ujawnia także działanie wpływów przodujących ośrodków kultury i sztuki europejskiej, z Brugią, Gandawą i Lubeką na czele. Wpływy te objawiają się dość wyraźnie w układzie przestrzennym, przede wszystkim nadrzecznej części Starego Miasta. Głównie jednak w układzie funkcjonalnym i elementach architektonicznych wielu budowli, z ratuszem staromiejskim na czele. Toruń uznać więc należy za wymowny dowód istnienia na obszarze dzisiejszej Polski północnej zjawiska wymiany i twórczej adaptacji doświadczeń artystycznych między poszczególnymi regionami europejskimi, przede wszystkim zaś za wyjątkowe świadectwo istnienia ogólnoeuropejskiej wspólnoty kulturalnej miast hanzeatyckich.



  

W sumie zatem Toruń jako zabytek urbanistyki i architektury spełnia całkowicie warunki kryteriów nr 1 oraz 2 i 3 sformułowanych w wytycznych wpisu na Listę. Przypisać mu mianowicie można "wyjątkową wartość uniwersalną", a zarazem "rolę istotnego wzorca w procesie kształtowania się architektury i urbanistyki na znaczącym obszarze kulturowym".

W przypadku Torunia kryteriom tym odpowiadają nie tylko ogólne cechy zespołu jako całości, ale także szczegółowe znamiona formalne poszczególnych budowli tworzących jego tkankę architektoniczną. Większość nich przyczyniła się do rozwoju ogólnych cech architektury średniowiecznej w szeroko pojętym regionie. Przykładowo wskazać tu można na następujące zabytki:

Zamek krzyżacki, który powstał jako pierwsza murowana budowla warowna na terenie Prus i stał się początkowym ogniwem procesu rozwojowego warownej siedziby zakonnego konwentu krzyżackiego - typu architektonicznego zupełnie wyjątkowego w dziejach europejskiej architektury militarnej doby średniowiecznej;

Kościół świętych Janów, stanowiący przykład twórczej adaptacji wzorców architektury sakralnej czerpanych z czołowych ośrodków sztuki europejskiej - m.in. Westfalii i Lubeki;

Kościół Najświętszej Marii Panny, którego pionierskie na naszym terenie rozwiązania architektoniczne (zwłaszcza układ przestrzenny) znalazły wspaniałą kontynuację, m.in. w budowlach kościelnych Gdańska;

System umocnień miejskich, zwłaszcza warownych bram, który przetwarzał twórczo wzory europejskie i naśladowany był następnie w wielu innych miastach regionu;

Ratusz Staromiejski, który w sposób rzadko spotykany, artystycznie natomiast niezwykle udany połączył w sobie rozmaite funkcje - nie tylko sądowe, administracyjne i reprezentacyjne, ale także handlowe;

Domy mieszkalne, które stanowią jeden z największych, a jednocześnie najlepiej zachowanych zespołów miejskiej gotyckiej architektury mieszkalnej w Europie północnej. Wiele z nich zachowało oryginalne układy wnętrz, łącznie z takimi elementami wyposażenia, jak: drewniane stropy, schody, malowidła ścienne itd., a także rozplanowanie zabudowy całych działek, łącznie z rozdzielającymi je gotyckimi murami granicznymi. Reprezentują one specyficzną odmianę północnoeuropejskiego średniowiecznego "domu - spichrza" i stanowiły wzorzec dla budownictwa mieszkaniowego w wielu później założonych miastach regionu i obszarów ościennych.

Toruń jako zespół urbanistyczno-architektoniczny odpowiada więc kryteriom nr 2 i 4 wspominanych już wyżej wytycznych, gdyż jego budowle "wywierały znaczący wpływ na rozwój architektury w regionie", jednocześnie zaś "stanowiły świadectwo lub jeden z najbardziej charakterystycznych wzorów danego typu budowli".


  


W XIII wieku Toruń, ze względu na swoje położenie nad spływającą do Bałtyku Wisłą oraz sąsiedztwo przyjaznego wówczas Krzyżakom Mazowsza, odegrał bardzo ważną rolę w podboju i kolonizacji Prus. Następnie stał się szybko głównym pośrednikiem w hanzeatyckim handlu między Europą zachodnią i wschodnią. Był później najważniejszym w tej części Europy ośrodkiem kształtowania się poczucia tożsamości stanowej mieszczaństwa i jego społecznych, kulturalnych i politycznych aspiracji. Rychło urósł więc do roli głównego ośrodka mieszczańsko-rycerskiej opozycji, której działania doprowadziły ostatecznie do kryzysu i upadku zakonu krzyżackiego i jego państwa w Prusach. Toruń, uczestnicząc we wszystkich tych procesach mających duży wpływ na kształtowanie sytuacji w całej Europie, urastał więc do rangi ważnego czynnika tych przemian. Dodać w tym miejscu nadto trzeba, że w roku 1473 urodził się w nim Mikołaj Kopernik i tutaj spędził też lata swego dzieciństwa i wczesnej młodości. Miasto było więc środowiskiem, które w znaczącej mierze ukształtowało osobowość jednego z największych geniuszów ludzkości.

W obliczu wszystkich tych faktów stwierdzić można, że Toruń był "związany z ideami lub wierzeniami, wydarzeniami lub osobistościami o ogromnej wadze i znaczeniu historycznym" - co odpowiada kryterium nr 6 wytycznych wpisu na Listę.

Uzupełniając powyższe informacje, przypomnieć i podkreślić jeszcze raz trzeba, że

- zespół staromiejski Torunia zachował prawie w całości swoją pierwotną organizację przestrzenną, wyraźnie wyodrębniającą się z kontekstu jego młodszych dzielnic;

- zachowane w ramach tego zespołu zabytki architektury legitymują się imponującym poziomem artystycznym i wysokim stopniem oryginalności rozwiązań funkcjonalnych;

- zarówno substancję zabytków urbanistyki, jak i architektury cechuje bardzo wysoki procent autentyczności;

- walory artystyczne całego zespołu podnosi malowniczość, częściowo jeszcze zachowanego w historycznym stanie, otoczenia krajobrazowego.

Jak już wyżej wspomniano, Komitet Światowego Dziedzictwa uznał w całej rozciągłości słuszność przedstawionej powyżej w skrócie argumentacji i mocą jego uchwały, Toruń - jako drugie po Krakowie polskie miasto średniowieczne - wpisany został na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, stając się tym samym, według tradycyjnej i nieco patetycznej formuły językowej organizacji międzynarodowych: "dobrem kultury o wyjątkowej, uniwersalnej wartości, które wymaga zachowania dla dobra całej ludzkości".

W ten sposób toruńskie historyczne centrum miejskie zyskało międzynarodowe uznanie swojej wysokiej rangi zabytkowej. Werdyktem najwyższych światowych autorytetów, opartym na drobiazgowych i poddanych surowej weryfikacji analizach konserwatorskich, Toruń zajął na oficjalnej Liście Światowego Dziedzictwa swoje zaszczytne miejsce obok takich wspaniałych i szeroko znanych zespołów zabytkowych, jak: Rzym, Florencja, Grenada, Paryż, Awinion, Lubeka czy Praga.

Tak wielkiego, w skali ogólnoświatowej mierzonego wyróżnienia, potwierdzonego najwyższym autorytetem oficjalnego, międzynarodowego gremium fachowców, Toruń nie uzyskał chyba dotąd w żadnej innej sferze życia kulturalnego, naukowego czy gospodarczego. Przydaje ono miastu wielu splendorów i przyczyniać się będzie niewątpliwie do jego wielostronnej i skutecznej promocji.

Marian Arszyński
Zdjęcia: Alina Dauksza-Wiśniewska


Wykład pt. "Zabytkowy Toruń - dobrem kultury na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO" wygłoszony przez prof. Mariana Arszyńskiego na XIV Zjeździe Absolwentów UMK (6.09.2008 r.).



początek strony   strona główna   spis treści   strona Stowarzyszenia   strona UMK