strona główna   spis treści   strona Stowarzyszenia   strona UMK  



Absolwent

 BIULETYN STOWARZYSZENIA ABSOLWENTÓW UMK 

TORUŃ, Nr 11, WRZESIEŃ, 2006 r.



ABSOLWENCI UMK NA WYBRZEŻU GDAŃSKIM
Pomysł na klub

Absolwenci UMK mieszkający na Wybrzeżu Gdańskim już od ubiegłego roku przymierzają się do ujęcia w jakieś organizacyjne ramy swojej sympatii i sentymentu do macierzystej uczelni w Toruniu, którą ukończyli przed laty, kiedy nie było jeszcze Uniwersytetu Gdańskiego. Trzeba jednak podkreślić, że relacje obu miast: Gdańska i Torunia były zawsze przyjazne i sięgają głęboko w przeszłość, tę dalszą i tę bliższą.

13 maja br. w gościnnych salach hotelu "Rezydent" w Sopocie, podobnie jak w ubiegłym roku w czerwcu, zebrali się absolwenci z Wybrzeża oraz członkowie Stowarzyszenia Absolwentów UMK z Torunia i goście. Pierwszej części spotkania przewodniczył Mirosław Zeidler, pełniący rolę gospodarza, oraz przedstawiciele Stowarzyszenia Absolwentów z Torunia - wiceprezes Andrzej Chmarzyński i sekretarz Izabela Walczyk.


  


Wieczór powzji i muzyki.
[fot. A. Dauksza-Wiśniewska]

Rangę spotkania podkreśliła obecność rektora UMK, prof. Andrzeja Jamiołkowskiego, który przebywając w Trójmieście na konferencji rektorów, odwiedził także absolwentów z Wybrzeża. Wyraził zadowolenie z faktu istnienia grup osób, które mimo upływu czasu chcą utrzymywać kontakt z macierzystą uczelnią. Jest to zwyczaj praktykowany szczególnie w krajach anglosaskich i dobrze się stało, że przyjmuje się także u nas. Rektor poinformował zebranych o dynamicznym rozwoju Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w ciągu ostatnich 15 lat. W tym okresie liczba studentów zwiększyła się pięciokrotnie i przekroczyła 40 tysięcy osób na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych, a liczba pracowników wzrosła do 4 tysięcy. Rozwinęło się też znacznie spektrum dyscyplin naukowych i kierunków studiów. Korzystna jest także sytuacja pod względem kadry naukowej, gdyż toruńska uczelnia aż w 23 dyscyplinach posiada uprawnienia do habilitowania. Te i inne parametry stawiają UMK w czołówce uniwersytetów polskich. Obecnie najpilniejszym zadaniem jest opracowanie strategii rozwoju UMK. Zwracając się do absolwentów, rektor apelował o wsparcie dla macierzystej uczelni w postaci tworzenia lobby i promowania toruńskiej uczelni, szczególnie przez osoby, które osiągnęły sukcesy, zrobiły karierę zawodową, społeczną.

- Bądźcie ambasadorami Uniwersytetu Mikołaja Kopernika - zachęcał rektor.

Uroczystym momentem spotkania było wręczenie pamiątkowych dyplomów osobom, które 50 lat temu, czyli w 1956 r. zdobyły tytuły magisterskie na UMK. To jubileuszowe wyróżnienie odebrali z rąk rektora UMK: Bożena Maciejewska (z domu Matyjakówna) i Krystyna Skrzypkowska-Łutowicz - absolwentki filologii polskiej, Janusz Wąsowicz, który ukończył zabytkoznawstwo i znany jest jako koneser dzieł sztuki, Irena Popławska-Pietrzak, absolwentka chemii. Jeszcze na kolejnych 15 absolwentów z Wybrzeża Gdańskiego czekają takie dyplomy.

Oprócz rektora Jamiołkowskiego i wicekanclerz Justyny Morzy, obecny był także b. prorektor UMK prof. Janusz Małłek, który przybył na zaproszenie absolwentów z wykładem pt. "Ludwik Kolankowski - początki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu". Prof. Małłek przedstawił ciekawe wątki z biografii pierwszego rektora UMK i dokumenty świadczące o próbach represjonowania tego uczonego w okresie stalinowskiego reżimu. Wspomnieniami z początków UMK podzieliły się także dr Cecylia Iwaniszewska, były pracownik naukowy UMK, i Grażyna Szumska-Józefiak, absolwentka z Wybrzeża.

Części organizacyjnej spotkania przewodniczył Krzysztof Łotocki, absolwent biologii z 1978 roku, jeden z dyrektorów Wojewódzkiego Instytutu Ochrony Środowiska w Gdańsku. Dyskutowano nad założeniami i regulaminem działania Pomorskiego Klubu Stowarzyszenia Absolwentów UMK w Gdańsku. W spotkaniu uczestniczyło ponad 80 osób z Wybrzeża, a zdołano już ustalić adresy około 400 osób, które ukończyły studia na UMK. Wśród nakreślonych celów działania klubu wymienia się m.in.: utrwalanie koleżeńskich więzi środowiskowych, podejmowanie inicjatyw kulturalno-naukowych w celu utrzymywania kontaktów na płaszczyźnie intelektualnej, popularyzowanie tradycji i współczesnych osiągnięć UMK, udzielanie pomocy prawnej członkom klubu, rozwijanie samopomocy koleżeńskiej.

Przytaczano m.in. cytat z wypowiedzi pierwszego prezesa Stowarzyszenia Absolwentów UMK, obecnie przewodniczącego Koła Warszawskiego, Jana Szoca: "Świat bez UMK i jego absolwentów byłby szary, smutny, pozbawiony kolorytu i tego uniwersyteckiego szlifu, którego nie można kupić za pieniądze". Wybrano kilkuosobową grupę założycielską klubu w składzie: Krzysztof Łotocki, Aurelia Nenczak, Małgorzata Samojłowicz, oraz łączników grup kierunkowych. Miejscem klubowych spotkań będzie Galeria "Emporium" Mirosława Zeidlera, przy ul. Ogarnej 65 w Gdańsku.

Po przerwie odbył się wieczór poezji Jana P. Grabowskiego, absolwenta filologii polskiej z 1975 r., poety i prozaika, nagradzanego w licznych konkursach literackich - ogólnopolskich i regionalnych. J. Grabowski jest autorem kilkunastu opowiadań, powieści i tomików wierszy. Ostatnio nakładem Wydawnictwa Diecezjalnego "Bernardinum" w Pelplinie ukazały się dwie jego książki: "Poezje wybrane" i "Sonata obojowa". Nastrojowe liryki Grabowskiego recytowali aktorzy Teatru "Wybrzeże", oprawę dźwiękową (obój i fortepian) przygotowali muzycy Cappelli Gedanensis. Jeszcze następnego dnia absolwenci z Wybrzeża Gdańskiego spotykali się w grupach towarzyskich, obiecując sobie udział w Zjeździe Absolwentów UMK (9-10 września w Toruniu).

Podczas spotkania funkcjonował punkt konsultacyjno-informacyjny Stowarzyszenia Absolwentów, w którym można było załatwić sprawy członkowskie, oraz stoisko Centrum Promocji i Informacji UMK, z gadżetami (krawaty, znaczki, plakietki, kubki) wydanymi z okazji 60-lecia UMK.

Danuta Seweryn-Ciesielska
O Toruń, dawne, minione czasy...

A kiedy w snach do Torunia przyjeżdżam,
to się śmieję i płaczę, i gadam do siebie
rzeczy niestworzone, chociaż (jak to w snach
albo w wierszu) niekiedy też prawdziwe.

A kiedy we wspomnieniach tymi samymi
ulicami, co przed laty chodzę, to nie więcej
mam niż dwadzieścia, dwadzieścia kilka, lat.
I tyleż mają ci, których Tam spotykam.

Gdzież ten Toruń, gdy Szeroką tramwaje
jeździły? A w kinach na Strumykowej,
na Prostej: Kurosawę, Kubricka i Bergmana
grali. Gdzie te filmy, gdzie tamten świat?

A kiedy przystawałem wiosną na Szerokiej
lub na Mickiewicza, albo gdy Słowackiego
na skróty, na Bielany szedłem, to zapewne
bardziej szczęśliwy w Toruniu nie byłem.

Chociaż były to zwykłe chwile, zwykłe dni,
które są jak sen albo jak święto już mi się
wydają. Bo zdarzyły się tylko jeden, jedyny
raz. I nigdy takie same. I nigdy więcej potem.

O Toruń, dawne, minione czasy, nie dalsze
jednak niż jak gdyby wczoraj, kiedy dzisiaj
stamtąd kolegów spotykam. I oni się zmienili.
Lecz tacy sami jak wtedy na zawsze zostają.

Jan P. Grabowski
(Wiersz napisany z okazji wieczorku poetyckiego zorganizowanego przez Stowarzyszenie Absolwentów UMK, 13 maja 2006 r., w Sali Świetlikowej hotelu Rezydent w Sopocie.)

początek strony   strona główna   spis treści   strona Stowarzyszenia   strona UMK