strona główna   spis treści   strona Stowarzyszenia   strona UMK  



Absolwent
BIULETYN STOWARZYSZENIA ABSOLWENTÓW UMK
Nr 10, TORUŃ, LUTY, 2005 r.



Spotkanie po 35 latach rozwiało wątpliwości
Warto powracać!

Myśl o spotkaniu z dawnymi koleżankami i kolegami powstała dosyć dawno, ale najwcześniej została sformułowana przez Ryszarda Sudzińskiego, profesora tytularnego z naszego Uniwersytetu. Pomysłem podzielił się z dr Henryką Duczkowską-Moraczewską, kierownikiem Archiwum UMK, która postanowiła szybko wcielić w życie ów pomysł. Jego realizacja wcale nie była taka prosta, mimo iż pozostawała w fachowych rękach szefa Archiwum, instytucji zaprawionej w prowadzeniu poszukiwań. Wydobycie adresów dawnych studentów z akt studenckich, ich uzupełnienie i uaktualnianie często nieformalnymi drogami, a potem nawiązanie kontaktu i czekanie na rezultaty zajęło nieoczekiwanie dużo czasu. Nareszcie w tym roku kwestie spotkania po latach mogły dojść do skutku - toruńskie środowisko było gotowe na przyjęcie gości.


fot. A. Dauksza-Wiśniewska
 

Na telefoniczne pytania, ankiety, rozmowy bezpośrednie odpowiedziała grupa dwudziestoosobowa, z ogólnej liczby 46 dawnych absolwentów historii UMK rocznika 1969. Wielu z pozostałych przysyłało usprawiedliwienia swojej nieobecności; przepraszali za kolidowanie terminu z innymi zajęciami, żałowali, że wydarzenia rodzinne i zawodowe uniemożliwiają przybycie do Torunia. Prosili o przekazanie pozdrowień uczestnikom uroczystości i wyrażali nadzieję na spotkanie w innym terminie. Jednak na zaplanowane wrześniowe spotkanie nie wszyscy mogli się zjawić, niektórym losy życiowe pokrzyżowały plany, a niektórym czas między złożeniem deklaracji przyjazdu a samym przyjazdem zgotował inne niespodzianki. W rezultacie zebrało się kilkuosobowe grono absolwentów sprzed 35 lat. Okoliczności spotkania były podwójnie uroczyste, bowiem na rok 2004 przypadł jubileusz 10 rocznicy istnienia Stowarzyszenia Absolwentów, głównego animatora spotkań po latach - "Jesiennych Powrotów", oraz nasze spotkanie po wielu latach.

Czekaliśmy na nie z wielkim niepokojem, pytaniami i wątpliwościami. Do pierwszego spotkania doszło tuż przed uroczystym otwarciem "Jesiennych Powrotów" w Auli UMK. Czekaliśmy przed wejściem przepełnieni pytaniami: czy i jak się zmienili, czy się poznamy od razu, a jeżeli nie od razu, to po jakim czasie, czy pomyłki nie będą przykre i czy one nie zaważą na nastroju w czasie późniejszych imprez, kto przyjedzie, z kim przybędzie, jaki bagaż wspomnień zabrał z domu itp. Staliśmy przed budynkami Uniwersytetu ze stale powiększająca się grupą przybyłych. Spóźnialskich wypatrywaliśmy, siedząc już w Auli i przywołując od czasu do czasu osoby mylnie rozpoznane. Powitań nie było końca, niekiedy pojawiały się łzy wzruszenia. Byli i tacy, którzy jechali od świtu, by się z nami spotkać, a następnie siadali do samochodu z perspektywą nocnego powrotu do domu.


 
fot. A. Dauksza-Wiśniewska

Poznawaliśmy się prawie natychmiast, czas ani przeżycia nie zatarły cech charakterystycznych. Nieliczne i wcale nie przykre pomyłki stawały się przedmiotem żartów i dowcipów, towarzyszących nam na popołudniowych i wieczornych spotkaniach. W czasie jubileuszowych obchodów z trudem powstrzymywaliśmy się od kontynuowania powitań, wspomnień, zadawania pytań o nieobecnych. W czasie obiadu, z przyczyn oczywistych, dialog został zawieszony, ale po spotkaniu w Instytucie Historii i Archiwistyki (pl. Teatralny 2a) nastąpił niczym nieograniczany ciąg dalszy. Przy kawie i toruńskich pierniczkach dzieliliśmy się przeróżnymi wrażeniami. Były wspomnienia o przeżyciach towarzyszących egzaminowi magisterskiemu, egzaminom kierunkowym, seminariom i innym zajęciom dydaktycznym. Przypominaliśmy sobie życie w akademikach, które nie tylko wyznaczało rytm dni codziennych, ale realizowało wszystkie inne potrzeby: nauki, rozrywki, przyjaźni. Niektórzy nawet zabrali z "domowych archiwów" dokumentację, która znakomicie odświeżała te wspomnienia, np. bony stołówkowe, tzw. karty wyposażenia studenta, odnotowujące pobieranie pościeli z magazynów akademika, legitymacje uprawniające do pobytu w akademikach itp. Inni dzielili się opowiadaniami o sobie, rodzinie, nowych znajomościach, osiągnięciach i porażkach. Wszystko to odbywało się prawie jednocześnie, co dawało nie byle jaki harmider. Uczestniczyli w nim nieliczni profesorowie: Andrzej Tomczak i Janusz Małłek. W Instytucie czekało na nas zbiorowe zdjęcie rocznika 1969, wykonane przez profesjonalnego fotografa. Cieszyło się dużym powodzeniem, doczekało się komentarzy, nie wszyscy bowiem byli zadowoleni z wyglądu uwiecznionego na fotkach. Nie udało się natomiast zwiedzić nowych sal wykładowych, bowiem czasu było za mało, mimo iż to instytutowe spotkanie przeciągnęło się do późnych popołudniowych godzin.

Tak więc z niedosytem podzielenia się wrażeniami powróciliśmy na kolację przy muzyce. Czekał na nas, jak zresztą na wszystkich innych uczestników, bogato i pięknie zastawiony stół. Niestety nie zaistniał on dostatecznie wyraźnie w naszej świadomości, ponieważ szybko powróciliśmy do przerwanych w Instytucie rozmów. Można nawet powiedzieć, że mieliśmy "pretensje" do stołu o to, że jego rozmiary uniemożliwiają rozmowy z osobami z naprzeciwka. Były liczne fotografie członków rodziny, fotografie nieobecnych kolegów i koleżanek, przywiezione przez zaprzyjaźnione osoby, i oczywiście tańce i jedzenie.

Niejedna łza się zakręciła, niejedno było westchnienie za odległą przeszłością, niejedno zdanie wypowiedziane z nostalgią za latami studenckimi.

Wszyscy jednak zgodnie stwierdzili, że spotkania należy kontynuować, aby dokończyć opowiadania o wydarzeniach z ostatnich 35 lat pobytu poza Uczelnią. Zaplanowaliśmy spotkanie w 2005 r. Jednak jego program będzie się nieco różnił od tegorocznego. Chcemy poznać zachowane w Archiwum UMK ślady naszej bytności na toruńskiej Uczelni, poznać miejsca studiowania, poprzypominać ich lokalizację i charakter, złożyć wizyty emerytowanym profesorom (o ile się na to zgodzą), zwiedzić obiekty uczelniane nowo wzniesione, a potem może dołączymy do grona uczestników "Jesiennych Powrotów". Swój powrót zapowiedziało o wiele więcej osób. Postaramy się także o lepszą fotograficzną dokumentację naszego spotkania.

Halina Robótka
absolwentka historii-archiwistyki 1969
(Autorka jest profesorem UMK, pracuje w Instytucie Historii i Archiwistyki)

początek strony   strona główna   spis treści   strona Stowarzyszenia   strona UMK